niedziela, 6 marca 2016

Moto Expo - wystawa motocykli.

Nie tak całkiem dawno temu, razem z S. wybraliśmy się do Centrum Expo XXI w Warszawie na wystawę motocykli i skuterów. Byłam jej bardzo ciekawa, gdyż w zeszłym roku nie miałam okazji aby się na nią wybrać. Motocykle lubię, chociaż gorzej jest z ich kierowcami ale trzeba przyznać, że nie wszystkimi. Mam kilku znajomych którzy jeżdżą i bardzo sobie chwalą doznania płynące z jazdy takimi maszynami. Dobrze - przyznam się, też bym chciała ale nikt o zdrowych zmysłach nie da mi uprawnień. Chociaż S. zadeklarował się, że mnie nauczy buahahaha ^^

Do Expo dotarliśmy w okolicach 13 i zaczęło się istne szaleństwo. S. jako zapalony motocyklista oraz z racji bycia ratownikiem (tak, pochwalę się nim - jeździ w fundacji Jednym Śladem) praktycznie od wejścia w drzwi natrafił na samych znajomych :) Ciekawe historie o wypadkach, wyprawach, zabezpieczonych imprezach, etc. - fajni ludzie, naprawdę :)

Anyway, ilość zgromadzonych motorów, motocykli, skuterów, rowerów (!) i innych dóbr przyprawiła o ból głowy. Poważanie, bo nie tylko można było zobaczyć i usiąść na egzemplarzach dopiero co wypuszczonych z fabryki ale również sporo było customów czy oldtimów.

Moto Expo Warsaw 2016

Moto Expo Warsaw 2016

Moto Expo Warsaw 2016

Moto Expo Warsaw 2016

Moto Expo Warsaw 2016

Chyba nie skłamię, jeśli napisze, że każdy miał możliwość znalezienia czegoś dla siebie. Za nawową S. zostałam "wpakowana" na Junaka i Hondę, co pewnie wyglądało śmiesznie bo ciągle piszczałam, że się na nim przewrócę, i że jest ciężki, nie utrzymam go. S. za to z lekko ironicznym uśmiechem błąkającym się na twarzy zapewniał tylko, że "spokojnie, utrzymam". No i miał rację. Szczególnie spodobała mi się czarno-żółta Honda CB125F, bo i nawet taka ciężka nie jest (128kg) i wygodnie się na niej siedziało, no i taka poręczna ta maszyna, i tylko 10 tys. kosztuje XD




Pochodziliśmy, pogadaliśmy ze znajomymi, pośmialiśmy się, obgadaliśmy hostessy, pośliniliśmy się do moto a było co oglądać! Nawet nie wiedziałam, że wzdychaliśmy do Kawasaki Ninja H2R, czyli jak wyjaśniła mi Marta "najszybszego moto produkowanego seryjnie" -  340km/h wow! 


Moto Expo Warsaw 2016

Moto Expo Warsaw 2016


Zresztą co ja Wam będę opowiadała - zdjęcia pstrykałam desu! Reszta jest u mnie na Flickr.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz