czwartek, 14 listopada 2013

... i po przerwie.

Jak co roku o tej porze... chciałabym napisać ale powrót do kraju zawsze przychodzi mi z trudem. Wyjazd do Japonii się udał, choć nie miałam tyle czasu dla siebie ile sobie zakładałam. Mogę śmiało napisać, że robiłam za przewodnika a każdy rozgarnięty człowiek może sobie wyobrazić z czym to się wiąże. Z planem rzecz jasna, a plan trzeba / należy zrealizować tzn. dobrze by było. Niestety do końca się nie udało tego zrobić m.in. z powodu choroby, zaznaczam nie mojej ^^ 

Zrobiłam trochę zdjęć, jestem bogatsza o nowe doświadczenia, zaliczyłam kilka nowych zamków, kilka zupełnie nowych miast. Z jedzeniem też źle nie było, bo pyszności w brzuchu lądowały :) Anyway, "relacje" z wyjazdu zapowiadają się ciekawie, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Jednak problem mój polega na tym, że jeszcze nawet nie zaczęłam pisania relacji z pobytu w Japonii z zeszłego roku, więc nie wiem czy ją odpuścić i napisać tę z tego roku... Jakieś propozycje? :)