piątek, 7 grudnia 2007

Telefoniczne pogaduszki


Z Metim ostatnio zgadaliśmy się na temat figurek różnej maści. Ja oczywiście preferuję te z a&m. Wspomniałam też (całkiem przypadkowo), że ostatnio zakupiłam sobie parę sztuk. Parę to bardzo dobre słowo, nie można określić ile :)
I tak oto prezentuje się dostawa, która przewidziana jest na styczeń 2008, choć mam małą nadzieję, że kilka (jeszcze lepsze słowo) zostanie mi dostarczonych trochę wcześniej, a nóż widelec podłożę je pod choinkę.

Code Geass - C.C


Neon Genesis Evangelion - Rei Ayanami


Nao Nendoroid

wtorek, 20 listopada 2007

Cosplay game.


No właśnie, należałoby poruszyć jakiś temat fandomu związany może tym razem z cosplayem. Ogólnie nie przepadam za osobami, które kupują już gotowe stroje i próbują nimi zaszpanować. Jednak czasem efekt tego szpanowania jest dość śmieszny, jakieś odstające metki, etc. Raz na jakiś czas gdy przeglądam strony www natrafiam na coraz to "ciekawsze" okazy. Japończykom to jeszcze jakoś wychodzi (no z małymi wyjątkami) ale innym nacjom mniej. Oto kilka z nich:




poniedziałek, 12 listopada 2007

Śmiać się, płakać i dziękować.

Czego może chcieć zmęczony człowiek, po przepracowanym (bezlitośnie) tygodniu w pracy? Żeby dać mu święty, nienaruszalny spokój, szczególnie w poniedziałek! No ale Poczta Polska znaczenia tych słów nie znam, bo klient najważniejszy i ... dzięki Ci Buddo za to!
Właściwie to nie wiem komu mam dziękować, czy Poczcie, że chciało jej się tym razem zawlec pupę pod moje drzwi, czy "im". Ostatnio ciągle coś wygrywam mimo, że konkursy traktuje z przymrużeniem oka. Najpierw zaproszenie na pokaz filmów anime, potem płytkę DVD, a teraz to:


Tylko jest jeden mały problem... Otóż owszem głosowałam, ale na Twix'a :)

niedziela, 4 listopada 2007

Bo serce masz po to by krwawiło tęsknotą...

Kiedy byłam trochę młodsza, czyli kilka lat temu zastanawiałam się jak najszybciej skończyć ze sobą. Często myślałam o śmierci, wydaje mi się że o wiele za często jak na swój wiek. Pamiętam momenty w moim życiu, które sprawiły że chciałam umrzeć. Zabić się, zasnąć nigdy się nie obudziwszy, uśmiercić serce by już nigdy nie bolało. Była chyba bardzo nieszczęśliwa... Ostatni raz miałam takie myśli gdy odszedł Michał. Dlaczego teraz o tym myślę? Bo jest listopad, miesiąc w którym zostałam porzucona. Tak, porzucona. Teraz mogę to napisać spokojnie, prawie bez emocji. Mija czas, rany się powoli goją, jednak wciąż nie lubię tego miesiąca. Chciałam tyle móc mu powiedzieć, o tyle rzeczy zapytać, jednak teraz już nie chce, już nie mogę. Serce wystarczająco długo miało go w pamięci. I pewnie jeszcze jakaś cząstka mnie będzie o nim pamiętała, z każdym rokiem coraz mniej aż tak iskra całkiem zniknie i znów będę sama ze swoimi myślami, których nikomu zdradzić nie będę mogła. Nie dlatego, że nie chce. Nie mam takiej osoby, której mogłabym opowiedzieć o tym co czuje, czego naprawdę się boje, co mnie przeraża wręcz paraliżuje. Nie mam a miałam, i nie potrafię zrozumieć dlaczego tego nie doceniałam. Tęsknię za tym co miałam, tęsknie za tym czego teraz nie mam, tęsknić będę za tym co straciłam, a straciłam wiele ostatnio. Przez swoją dumę, niezrozumienie, zaniedbanie, straciłam to wszystko przez głupotę...
02.11.2007 r. zmarła mama Magdy. Słonko jak Ty sobie teraz dasz rade sama...

środa, 24 października 2007

POwyborach

No właśnie, jest już po wyborach. Żyjemy w V RP albo lepiej powiedzieć bez IV. Dzień głosowania był wyjątkowo słoneczny choć już nie taki ciepły. Ludzie w komisjach wyborczych wyjątkowo mili, na dodatek mieli takie ładne znaczki z twarzą przewodniczącego "sternika" (jakaś analogia do Mao?). A właśnie zauważyliście, większość z Nas miała jakieś dziwne karty do głosowania. Dużo okienek do zaznaczania, a przecież powinny być tylko dwa. Jakaś prowokacja? Dlatego doszłam do wniosku, że zamieszczę tę jedyną, poprawną ;P

piątek, 19 października 2007

Beyond the Invisible

Przeglądając swój malutki zbiór płyt CD, odnalazłam Enigmę. Nie wiem czy ktoś z Was kojarzy ten zespół. Był bardzo popularny w połowie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Niestety nie wiem czy nadal istnieje. Szczególnie w pamięć zapadł mi jeden utwór: "Beyond the Invisible". Wpisałam na YouTube to hasło a wyszukiwarka wskazał do niego klip.
Enjoy.

wtorek, 16 października 2007

Reaktywacja.

Stało się. Poprzedni blog odmówił współpracy. Jednak muszę być odporna na tego typu "kłody", skoro zaczynam pisanie kolejnego. Nawet nie pamiętam ile ich już było, 2 może 3 albo nawet więcej. Idąc za informacją od Kuby trafiłam tutaj. Mam nadzieję, że więcej zmian nie będzie. Jednak nigdy nic nie wiadomo. Trzeba być przygotowanym na wszystko :)
Ciągnąc temat zmian, zastanawiam się nad uruchomieniem martwego PC. I tak sobie myślę, że fajnie byłoby mu coś zmienić (tak przy okazji) - może obudowę?