niedziela, 25 stycznia 2009

Nocne gadki-szmatki /part 1/

No i się znowu zaczęło - czyli nocne posiadówki nad knigami. Tematem przewodni tego miesiąca będzie moja nieudolność intelektualna, która będzie przejawiać się zazwyczaj w godzinach nocnych. Dzisiaj pierwszy egzamin czyli "Zamówienia Publiczne", temat jakże wdzięczny (profesor również) i w sumie wydawać by się mogło, że nawet łatwy w opanowaniu. No tak łatwy ale nie dla mnie! Siedzę, piszę, czytam a łepetyna nie daje za wygraną - oporna jak nigdy. KASIU liczę na Ciebie i Twoje pomoce naukowe... A nie czekaj, na Nowym BUW'ie są kamery... ech... BTW dzięki za Heinekena 650ml (choć nie wiem, czy przy nauce to jest dobry pomysł - znasz moją słabiutką dziewiczą główkę XD ). Godzina zero będzie o 18:00 a potem to już tylko KFC bo mają promocje na żarełko, także pewnie wyląduje na Krakowskim :)
No co, trzeba się nawpychać niezdrowego jedzenia... chociaż może jednak Mac bo kupony tylko do marca ważne... ale bym zjadła wooperka z serem ^^"

5 komentarzy:

  1. Zacznij jeść coś normalnego ;p Jak Ty możesz to świństwo wcinać?
    Pzdr Pawciu

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic do niej nie dociera. Ktoś by musiał stać z batem i pilnować co je i co robi ;) A jak robi źle to pejczykiem po pleckach i patrzeć czy równo puchnie :P

    Nie bój żaby, ja mam alergie na naukę. 15 minut max. byłem w stanie z książką wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy osoba z pejczykiem by coś wskórała, Ona nie da sobą rządzić i tak by robiła co chciała ;)

    Pawciu

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha!
    Jestem dzieckiem wszystkiego co "instant" i jedzenia na szybko no i sushi ^^ Na prywatnego kucharza mnie jeszzcze nie stać :)

    Pejczyk a dziekuję, mam jeden - może chce ktoś pożyczyć ><"

    P.S. - zdałam ten egzamin ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. No to gratulacje zdania egzaminu! Co do pejczyka to pożyczę go jak dasz się nim wychłostać ;p Sushi ok ale instant ble co do prywatnego kucharza hmm no mnie nie ma w okolicy więc nie pomogę hrhr nawet prawie za darmo bym pomógł się wyrwać z fastfood-owego nałogu :)

    Btw. nie masz może jakiegoś przepisu na Mushi? chyba tak się to pisało te ciastko ryżowe, na 100% wiesz o co chodzi :* dzio
    Pawciu

    OdpowiedzUsuń