Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tsuba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tsuba. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 7 czerwca 2016

Matsuri - piknik z kulturą japońską. 04 czerwca 2016 r. - Torwar, Warszawa.

Końcówka ubiegłego tygodnia była naprawdę intensywna. W piątek, w gmachu Muzeum Wojska Polskiego PSMJ miało swoje spotkanie, którego głównym tematem były zbroje japońskie. Jak zwykle wykład rozpoczął się o 17:00. Na pierwszy rzut poszedł film pokazujący jak w zbrojach w ogóle walczono i jakie ruchy można było w nich wykonać. Ciekawym aspektem było ukazanie jakiemu typowi obrażań zadawanych mieczem zbroja musiała sprostać w starciu bezpośrednim. Trochę czasu poświęcono na omówieniu przyniesionych przez kolegów na spotkanie eksponatom m.in. mieczom oraz tsubom. Również z zasobów eksponatów muzealnych dostaliśmy do obejrzenia elementy zbroi japońskiej. Skończyliśmy gdzieś w okolicach 20:00, bo następnego dnia musieliśmy stawić się wypoczęci na Torwarze już o 9:00 rano.

Matsuri sprawia, że przez kilka dni po jego zakończeniu funkcjonuję jak zombi. Adrenalina, doskonała zabawa na pikniku, przygotowania, "obsługa" zwiedzających - endorfiny szaleją na 100%. Przygotowania do pikniku rozpoczęły się na miesiąc przed 4 czerwca - tak aby mieć jeszcze trochę czasu na doszlifowanie stoiska PSMJ.

W tym roku na drugim piętrze, gdzie się mieściliśmy, razem ze stoiskami wycinanek japońskich oraz muzeum Manghha, dostaliśmy do dyspozycji połowę sali. Pokazaliśmy m.in. warsztat płatnerza wykonującego zbroje, kilka ciekawych zbroi, warsztat z prezentacja metod zdobniczych, pokazy szlifu końcowego głowi. Eksponatów mieliśmy w tym roku naprawdę dużo: groty strzał, miecze, tsuby, rudę żelaza, etc. Również do dyspozycji mieliśmy ekran multimedialny, na którym cały czas prezentowane były filmy o tematyce mieczowej - czyli cały proces powstawania głowni. Koledzy uwijali się jak w ukropie aby móc pokazać zwiedzającym miecze. Niektórzy mieli okazję nawet do potrzymania głowni czy też przymierzenia hełmu (kabuto). Dobrze, że mieliśmy dużo wody, bo gardła padały jedno po drugim! Moje też, ale wiadomo jak się jest jedynym "rodzynkiem" pośród Panów to trzeba zabawiać ludzi i zarażać pozytywną energią ^^ Dzięki Buddo, że jeszcze do pomocy zgłosiła się Kasia, chociaż sądzę, że nie spodziewała się takiego zamieszania ;)

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Z atrakcji pobocznych dla zwiedzających były m.in akcja przygarnij kabuto, czyli hełm wykonany z papieru (origami) - 400 szt. rozeszło się w 5 godzin. Była też loteria z nagrodami i o dziwo, wszystkie osoby wylosowane odebrały magiczne paczuszki. Nawet jedna Pani, chyba nie do końca wierzyła w swoje szczęście, bo prawie się Nam rozpłakała na stoisku :) Mieliśmy też trochę naklejek z logo PSMJ w kształcie sashimono czyli bojowego sztandaru. Coś słodkiego (krówki) dla dużych i przede wszystkim najmłodszych zwiedzających też się znalazły. Obkleiliśmy również wszystkie możliwe ściany zdjęciami drzeworytów oraz rysunkami, przedstawiającymi nazewnictwo oraz budowę miecza japońskiego.

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Matsuri 2016 Torwar Warszawa

Jestem bardzo szczęśliwa, że kilku moich znajomych znalazło chwilę aby odwiedzić stoisko PSMJ. Bardzo Was przepraszam, że nie poświęciłam Wam więcej czasu ale sami widzieliście jaki kocioł miałam na stoisku. 

Teoretycznie Matsuri zakończyło się o 19:00 ale zanim się spakowaliśmy, zanim załadowaliśmy wszystko do samochodów to zrobiła się godzina 21:00... Z Torwaru też nie mogliśmy się wydostać, bo trwał właśnie bieg Legii. Rozpakowywanie dóbr zostawiłam na niedzielę, bo już naprawdę siły nie miałam na nic. Nawet nie poszłam na trening, tylko jeszcze wykrzesałam energię na 30 km na rowerze a potem padłam elegancko jak dama na łóżko @@

Zdjęcia tutaj.

czwartek, 2 stycznia 2014

Toruń - październik 2013 r. Wystawa tsub i wydarzenia towarzyszące.

Tuż przed wyjazdem do Japonii w październiku, wspomniałam że na parę dni wybrałam się do Torunia. Była to oczywiście okazja wyjątkowa a związana z mieczem japońskim. Otóż Muzeum Okręgowe w Toruniu, a dokładnie w budynku Kamienicy pod Gwiazdą miała miejsce wystawa (i jeszcze trwa) "Tsuba - arcydzieła japońskiej sztuki zdobniczej". Równolegle z wystawą odbywały się wykłady, prowadzone zarówno przez stronę japońską jak i polską. Delegację japońską reprezentowali przede wszystkim przedstawiciele Bizen Osafune Sword Museum a polską Polska Sekcja Miecza Japońskiego. 

Do Torunia dojechałam w sobotę, lekko po południu. Zdążyłam się zameldować w hotelu, przebrałam się i ruszyłam do Kamienicy aby zobaczyć jak prezentuje się wystawa, na parę godzin przed jej otwarciem dla publiczności. Sam budynek Muzeum znajduję się na Starym Rynku. Dla celów tej wystawy wygospodarowano ponad 3/4 powierzchni. Wyobraźcie sobie, ponad 500 tsub, ze 100 innych elementów miecza np. kozuki, etc. Również japończycy przywieźli z sobą dwie niesamowite głownie, tsuby, rysunki i plakaty oraz wiedzę, której wszyscy pożądali! 

Oficjalne otwarcie wystawy zostało przewidziane na godzinę 17, więc do tego czasu mogłam się rozejrzeć i dokładniej zapoznać z planem imprezy. Nie odbywała się ona tylko w jednym miejscu ale w kilku, w dość bliskiej odległości od siebie. Miałam również chwilę aby skoczyć na małą kawę z innymi członkami Sekcji.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

O godzinie 17, wszyscy zebrali się w sali w Kamienicy i rozpoczął się tur maraton przemówień, podziękowań, uścisków, zachwytów - ale wszystko w doskonałej atmosferze, choć wydaje mi się że trwało to stosunkowo za długo, bo po godzinie stania na nogach miałam już dosyć. Głos ze strony japońskiej zabrał m.in. kurator Bizen Osafune oraz Mistrz Mikami a także kilka innych osób bez których to wydarzenie nie doszłoby do skutku. Ze strony polskiej natomiast zabrał głos m.in. dyrektor muzeum oraz kurator wystawy, jak również prezes PSMJ.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Po całym tym zamieszaniu z przemówieniami, wreszcie spokojnie można było obejrzeć całą wystawę. Ekspozycja tsub na parterze, na pierwszy rzut oka mogła się wydawać trochę zbyt bardzo ściśnięta ale z drugiej strony, jak pomieścić tyle eksponatów w jednym miejscu. W piwnicach muzeum zorganizowano mały poczęstunek ale tam nie wchodziłam ;) Na ostatnim piętrze natomiast znajdowały się miecze japońskie, ustawione w gablotach. No i się zaczęło :) Zarówno członkowie sekcji jak i osoby zwiedzające "dopadły" mistrza Mikamiego i zaczęło się przesłuchanie. Jednak dzięki pomocy polskich tłumaczy języka japońskiego oraz doskonałego przygotowania mistrza w materiały pomocnicze, żadne pytanie nie pozostało bez odpowiedzi ;)

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Po prawie dwóch godzinach, zostaliśmy zaproszeni na uroczystą kolację do jednej z toruńskich restauracji. Rozmowy trwały w najlepsze, szybka nauka obydwu języków przy trunkach wszelakich a potem wieczorny wypad aby zobaczyć oświetloną panoramę miasta.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Następnego dnia, prawie z samego rana, po smacznym śniadaniu oraz dużej ilości kawy rozpoczął się czas wykładów i warsztatów. Zdjęć mam naprawdę dużo i wszystkich w jednym poście nie uda się zamieścić, dlatego też podaję link do folderu na Flickr.

Tutaj widać zdjęcia zrobione podczas kilku wykładów w Ratuszu:

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Tutaj natomiast są zdjęcia z warsztatów, które moim zdaniem wzbudziły największe zainteresowanie odwiedzających. Można było zobaczyć na własne oczy proces naprawy opraw mieczowych, proces tworzenia grawerunku na tsubach a także proces tworzenia horimono na głowni:

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Praktycznie po całym dniu niezwykłych wrażeń, dopiero wieczorową porą z kilkoma członkami sekcji poszliśmy coś zjeść. Toruń wieczorową porą wyglądał już bardzo magicznie. A był to dopiero początek tej prawdziwej magi tworzenia - mistrz Mikami miał za chwilę rozpocząć pokaz kucia miecza. 

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Cały piec został zbudowany na rynku w Ratuszu. Niestety miejsce było lekko niefortunne z uwagi na silny i mroźny wiatr. Jak się później okazało dla mnie szczególnie, bo się rozchorowałam na następny dzień. Pokazy kucia, szczególnie w nocy mają niesamowity urok i czar. Na rynku panowała absolutna cisza, słychać było jedynie dźwięk tłoczonego powietrza. Mimo, iż pokaz troszkę się przeciągnął w czasie nikt nie wyszedł, wszyscy stali jak zaczarowani, wyczekując momentu kiedy głownia zostanie zanurzona w wodzie. W tym szczególnym momencie, praca mistrza została nagrodzona gromkimi brawami. 

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Jeszcze przez długi czas mistrz Mikami odpowiadał na pytania widowni, dokładnie tłumacząc cały proces pakietowania. Chyba był lekko zaskoczony, że mimo tak niesprzyjających warunków ludzie ochoczo podchodzi do niego, składając gratulacje oraz wyrażając swój podziw dla jego pracy. Może nawet był lekko wzruszony :)

Toruń. Październik 2013. Wystawa Tsub.

Następnego dnia z samego rana, z ogromnym katarem, temperaturą i bólem gardła wróciłam do Warszawy na głosowanie w sprawie referendum dotyczącego odwołania Prezydenta miasta. Jednak tamtego dnia w Toruniu, nie zapomnę do końca życia.

Sama Delegacja Japońska w Polsce gościła jeszcze m.in. w Krakowie oraz Warszawie. Jednak z uwagi na mój stan zdrowia oraz fakt, że we wtorek z samego rana leciałam do Japonii to na spotkanie w Muzeum Wojska Polskiego oraz w Ambasadzie nie poszłam. A może ktoś z Was tam był?