Są takie figurki, które wiesz że chcesz mieć od momentu kiedy zobaczysz jeszcze niepomalowany prototyp. I tak właśnie było w przypadku tej figurki. Niby mogłoby się wydawać, że ot Max Factory wypuszcza kolejną, już setną jak nie lepiej wersję "dziewuszki" w stroju pokojówki, z długimi kudłami których na rynku jest na pęczki. A kto nie lubi pokojówek? :) Jasne, ktoś może uznać, że jej poza jest nuda, nijaka i oklepana - i będzie miał po części rację. Wiadomo, każdemu ma prawo podobać się co innego.
Skąd pochodzi? No cóż, aż wstyd przyznać ale wiem tyle ile podaje tsuki, że z gry na PC a mianowicie Soukou Akki Muramasa wydanej w 2009 roku. Czy grałam: nie; czy zamierzam: też nie z racji braku sprzętu. Porażka, przepraszam - nie przygotowałam się :/ Anyway...
Figurka ukazała się na rynku w marcu 2012 roku i jak do tej pory nie miała reedycji, co niektórych smuci. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na wysoką cenę. Cena wyjściowa jaką trzeba było wyłożyć w pre-orderze na Sansei wahała się w granicach 6,500 - 7,500 yen teraz za nią należy szykować około 11,000 yen (plus wiadomo, koszty dostawy). Nie ma jednak problemu z jej dostępnością także "parę godzin" spędzonych na poszukiwaniu powinno zaowocować zamówieniem.
Czy cena przekłada się na jakość wykonania? Moim zdaniem: zdecydowanie! A przyznam się szczerze, że już dawno nie widziałam tak dobrze wykonanej figurki. Producentem jest Max Factory a ta firma jak "zepsuje" jakąś figurkę to może raz na chiński rok i to też pewna nie jestem czy w ogóle ma to miejsce. To znaczy o figmach się nie wypowiadam, bo dysponuje zaledwie 3 sztukami; raczej chodzi mi o skalowe ich produkcje. Sansei została wykonana w skali 1/7, czyli standard wynoszący ponad 25 cm.
Podsumowanie: baza jest ok; malowanie ok; dbałość o szczegóły ok... ja nie mam do czego się przypiąć tak szczerze. Na początku napisałam, że ktoś może uznać że poza w jakiej jest Muramasa jest nudnawa i oklepana ale z drugiej strony, powstała ona na podstawie urywka z gry jak mniemam - bo takowe można znaleźć w sieci:
No i przyznajcie sami: kto by się nie "rozpłynął" nad jej minką ^^
Jest śliczna! Już nie mogę doczekać się kolejnych zapowiedzi od Max Factory. :D
OdpowiedzUsuńTrzeba im przyznać, że w tym roku już wypuścili kilka perełek i kilka jeszcze mają do zrealizowania ;)
UsuńTigra, to myślę że masz i nosisz taki strój ;)
OdpowiedzUsuń