Jakiś czas temu za pośrednictwem sklepu AmiAmi (podaje link do przedmiotu, gdyż jest jeszcze na stanie gdyby ktoś był zainteresowany) udało mi się zamówić wafelki wydane przez firmę Bandai z serii o Natsume. Doskonale wiedziałam co robię zamawiając dwa opakowania - na chwilę obecną bowiem została już zjedzona (lub zakamuflowana przez resztę domowników) połowa pierwszego box ^^
Zazwyczaj do takich wafelków producent dodaje karty kolekcjonerskie i w tym przypadku nie mogło być inaczej - jest ich 25. Jedno opakowanie (box) ma 20 pojedynczo pakowanych wafelków. Są dwa rodzaje frontu: jeden z wizerunkiem Nyanko najwyraźniej będącego w jakimś obłędzie i drugi z wizerunkiem Natsume.
Co do samego wafelka - jest smaczny, lekko waniliowy; nic jakoś wybitnie smacznego po prostu jest smaczny. A z kawą smakuje wyśmienicie ;)
Karty są opakowane tak aby się nie zatłuściły od produktu. Jak wspomniałam, jest ich 25 także istnieje mało prawdopodobieństwo, że z dwóch opakowań uda się ubierać cały komplet. Tak wyglądają karty:
Przy okazji prowadzona jest jakaś loteria w której można wygrać 30 centymetrowego Nyanko. Niestety jest ona dostępna tylko dla ludków z Japonii także nie mam szans a szkoda bo "koteczek" wygląda zabawnie. Z tego co zdążyłam się zorientować należy poprać aplikację (bądź uzyskać do niej dostęp), zarejestrować się i wprowadzić kod znajdujący się w każdym opakowaniu pojedynczego opakowania wafelka. Ehh... i tutaj pojawia się odwieczne pytanie: dlaczego tylko dla Japonii i dlaczego mnie tam jeszcze na stałe nie ma... a już wiem ^^
Ostatnio zauważyłam szczególny wysyp różnego rodzaju nagród z serii o Natsume - i tutaj bardzo dobrym źródłem informacji są m.in. ta strona oraz ta strona (<-- dotyczy loterii).
I tak zupełnie przy okazji, prezencior od rodziców ich ostatniej podróży do Japonii - zresztą chyba muszę zrobić jakiegoś osobnego posta, bo trochę tego "dobrodziejstwa" mi przywieźli za co oczywiście dziękuję ^^
Nyanko sakiewka na smakołyki!
OdpowiedzUsuńTrzymam w niej konsole do gry a nie jedzenie ;)
UsuńIstny raj dla fana Natsume;P Dobrze masz. Ja wszystkie pieniądze stracę na japonistykę bo w tym roku mam się zamiar wybrać (chyba dobrze) ale kusi jednak odłożenie na wyjazd do Japonii. Swoją drogą jestem pod wrażeniem by z serii tv wydali tyle rzeczy.
OdpowiedzUsuńI tak Nastume nie przebije ilości "wszelakiej różności stuff'u" chociażby z NGE czy Naruto/Bleach lub temu podobnych.
UsuńNo to gratulacje! Ale gdzie na japonistykę (czyżby PJWSTK czy jakiś uniwerek)?