Wreszcie się doczekałam. Prawie po miesiącu od zakończenia aukcji dotarła do mnie koszulka z nadrukiem rysunku Mamoru Oshii. Trochę szkoda bo motyw z koszulki był również przedmiotem innej aukcji tyle, że tam chodziło o rysunki zrobione na kartonikach (mają one swoją nazwę ale za dużo masła, sami rozumiecie). Aukcja niestety osiągnęła taką cenę, że trudno by było ją wygrać - walka na iskry :) Zawsze jestem pod dużym wrażeniem takiego stylu pisania japońskich znaków, wyglądają nieziemsko. Nawet jestem zadowolona, chociaż z tego co pamiętam w opisie aukcji było napisane, że koszulki są damskie i męskie a tą którą dostałam hmm... no wygląda na uniwersalną. No nic, najważniejsze że jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz