Zamówienie jakiegoś konkretnego hentai się nie udało (G-taste najnowszego nie można dostać), więc pozostaję przy yaoi. Ciąg dalszy poczynań Ritsu walczącego z Masamune, chociaż w kolejnych odcinkach dowiaduje się biedaczysko, że to TEN typ. Sprawa nabiera dodatkowych rumieńców, gdy Onodera odkrywa, że mieszka drzwi w drzwi ze swoim szefem. Czy może być jeszcze gorzej? Może ale o tym już nie będę się rozpisywać, bo czemu niby miałabym psuć zabawę z oglądania serii.
A właśnie. Jak wiadomo "Sekaiichi Hatsukoi" ma 12 odcinków, nie licząc OVA i tego dodatkowego (12,5), który zostanie dołączony do 6 tomu mangi. To jest stan na dzień wczorajszy (przysłowiowo wczorajszy). Już wiadomo, że anime będzie miało drugą serię, która rusza pod koniec tego roku - najbardziej optymistyczna wersja zakłada, że pierwszy odcinek drugiej serii (jak chodzą słuchy) również 12 odcinkowej, pojawi się na ekranach już pod koniec listopada tego roku. Are you happy? Because I am XD
za yaoi podziekuje i pozostane przy zwyklym hentai;) pamietasz te dwa albumy ktore mi z Japonii przywiozlas?;)
OdpowiedzUsuńYamashity i Urushihara Satoshi? Pamiętam :)
OdpowiedzUsuńKurczę, zazdroszczę. :3
OdpowiedzUsuńMnie by Brat spalił żywcem...
Bo to się robi inaczej. Podrzucasz mu jakiegoś hentai. On odkrywa Twoje yaoi i idzie z tym do rodziców. Ty wtedy wchodzisz z rodzicami, okdrywasz materac i wyjmujesz wcześniej podłożone hentai :)
OdpowiedzUsuńOt taka mała zemściołka, gdyby chciał Cię spalić :)