Przeglądając co jakiś czas blogi obcokrajowców zamieszkujących mój kraj marzeń natknęłam się na serię dość intrygujących wpisów na temat seksu w Japonii. Nadal twierdzę, że ten kraj jest 'normalny'. Otóż tam w tzw. gazetkach "pomocniczych" można znaleźć szczegółowe informacje graficzne, instrukcje jak dawać przyjemność swojemu partnerowi. Dlaczego o tym piszę... Hmm bo w naszym zapyziałym kraju nikt nie wpadłby na taki pomysł, a jakby wpadł i wypuścił coś podobnego na rynek to kościół delikwenta by zabił. A tyle się mówi o edukacji seksualnej, o tym, że młodzi ludzie nie wiedzą nic na temat seksu i jest tyle niechcianych ciąż i och i ach. Ale jakoś nikt nie kwapi się by sytuację jakoś zmieniać. No bo nie powiecie mi, że gazetka "Bravo" to jakaś edukacyjna pozycja...
I tak oto prezentują się strony takiego wydania. TYLKO DLA ... wtajemniczonych :)
(ważne: rekomendowane dla kobiet w przedziale wiekowym 20-50 lat)
I co Wy na to? Bo mi się to bardzo podoba ^^