Miałam dzisiaj pojechać sobie na defiladę z okazji dnia Wojska Polskiego aby zobaczyć jakim sprzętem dysponuje nasza armia. Mówili wczoraj w wiadomościach, że mają być wszystkie rodzaje wojska oraz maszyny - bardzo chciałam zobaczyć marynarkę wojenną i łódź podwodną :D
Jednak położyłam się dość późno bo gdzieś koło 2 nad ranem, za sprawą Guild Wars'a (nie mogę przejść Bramy Bólu...). Nie obejrzałam wczoraj pogody więc nie wiedziałam, że dziś będzie padać. Wstaje sobie (godzina 10:38) po czym rzucam "O kurwa..." i próbuje zwlec się łóżka. "Kawy..." myślę i idę wstawić wodę. Reszta domowników była na nogach i nawet nie podjęli próby obudzenia mnie. Kawa trochę podniosła poziom kofeiny w organizmie, więc poczułam się lepiej po jakiś 20 minutach :)
Spojrzałam w okno i zobaczyłam taka szarówkę, deszcz pada leniwie, niby nigdzie się nie śpiesząc. Wiecie polski deszcz jest zupełnie inny niż w Japonii. U nas jest chłodny, zimny, leniwy czasem zbierze się na jakąś większą burzę. Pada gdy świeci słońce, pojawia się i znika szybko w lecie. W Japonii natomiast deszcz rozgrzewa ciało, on chyba nigdy nie jest zimny, tylko taki letni a czasem nawet mogło by się wydawać, że za chwile poparzy skórę. Tylko, że tam maja super prognozę pogodową. Pogoda jest przewidywana z dokładnością do 5-10 minut. Np o godzinie 14:30 w wiadomościach pogodowych podają, że w okolicach północnego Tokyo dajmy na to Ueno o godzinie 17:25 zacznie padać a zjawisko ma się skończyć o godzinie 18:05. I tak się rzeczywiście dzieje :) Wariactwo ^^" Oczywiście nie zapominają podawać wielce przesadnych formułek grzecznościowych sugerujących zabranie ze sobą parasola...
A w naszej telewizji to tylko Kret szaleje ale i tak mu nie ufam, bo kto normalny udaje króliczka przez telewidzami chcącymi się dowiedzieć jaka jest pogoda :)
No dobrze, to może coś na wprowadzenie w nastrój. Tym razem czas na Minmi, która w tym roku wydaje płytę "Minmi best 2002-2008". Klip w koncertu z Tokyo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz